Na koniec 31. serii spotkań Premier League Manchester City przegrał u siebie z Chelsea 1:2. Ten wynik spowodował, że Liverpool FC na siedem kolejek przed końcem sezonu zapewnił sobie mistrzostwo Anglii.
Juergen Klopp i jego podopieczni mecz City - Chelsea oglądali w hotelu. Po ostatnim gwizdku sędziego w swoim gronie zaczęli świętować. Szkoleniowiec zaś udzielał kolejnych wywiadów. Wielkich emocji Niemiec nie ukrywał w rozmowie dla "SkySports".
Mój cały sztab nie może być już bardziej dumny z tego, co z całym zespołem osiągnęliśmy. To była ekscytująca przygoda od pierwszej kolejki. Ten tytuł to najlepsza rzecz, jaką mogłem sobie wyobrazić. Napisaliśmy własną historię - cieszył się Klopp.
To niesamowite osiągnięcie moich graczy. To, jaki zrobili postęp w ostatnich dwóch-trzech sezonach, jest niewiarygodne. Z radością ich trenuję - dodał.
W trakcie wywiadu Klopp nie potrafił ukryć coraz większego wzruszenia. - To tak wielki moment dla nas, że jestem całkowicie przytłoczony. Nie spodziewałem się, że tak będzie. Przepraszam panowie, wszystkiego najlepszego - powiedział ze łzami w oczach i... zakończył wywiad.
Już w poprzednim sezonie Liverpool był blisko wywalczenia mistrzostwa Anglii. Ostatecznie przegrał o punkt z Manchesterem City. Teraz podopieczni Juergena Kloppa wzięli wielki rewanż i odebrali tytuł graczom Guardioli już na siedem kolejek przed końcem sezonu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.