W sobotę podczas Walnego Zjazdu Polskiego Związku Narciarskiego poznaliśmy nowego prezesa i zarząd PZN na kolejną kadencję. Na stanowisko prezesa wybrany został Adam Małysz, który był jednym kandydatem na to stanowisko. W głosowaniu wzięło udział 80 delegatów. Oddali 77 głosów "za" oraz 3 głosy nieważne.
Możesz przeczytać również: "Brzmi to może trochę komicznie". Ujawniono metody treningowe Michniewicza
No i stało się. Dziękuję za poparcie i zaufanie. Wiem, że czeka mnie dużo ciężkiej pracy, więc życzcie mi powodzenia - napisał w mediach społecznościowych Adam Małysz krótko po wyborze na prezesa Polskiego Związku Narciarskiego.
W sobotnim Walnym Zjeździe PZN uczestniczył także trener polskiej reprezentacji, Thomas Thurnbichler. W rozmowie ze skijumping.pl ocenił on wybór Małysza na stanowisko prezesa związku.
Adam to świetny wybór. Poświęcił skokom narciarskim całe życie. Otwiera wszystkie drzwi i każdy go zna. Co lepszego można było zrobić niż wybrać go na prezesa? - zapytał retorycznie.
Zobacz też: Będzie głośne przejęcie? Chodzi o polski klub
Thurnbichler pojawił się na zjeździe, choć póki co ani nie mówi, ani nie rozumie języka polskiego. Wyjawił jednak, dlaczego przyjechał do Krakowa.
Podczas przemówień niczego nie rozumiałem, ale postanowiłem pojawić się na zjeździe PZN, by docenić ogromną pracę wykonaną przez ustępującego prezesa i pogratulować nowemu - przyznał.
Austriak pracuje z polskimi skoczkami już ponad dwa miesiące. 5 kwietnia Polski Związek Narciarski poinformował oficjalnie, że to właśnie on zastąpi na tym stanowisku Michala Doleżala.
Za niespełna miesiąc podopiecznych Thomasa Thurnbichler czeka pierwszy międzynarodowy test. 23 i 24 lipca, na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle, odbędą się pierwsze dwa konkursy Letniego Grand Prix 2022.
Możesz przeczytać też: Małysz mógł odejść ze skoków? "Cała ta sytuacja mocno mnie zabolała"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.