Iga Świątek została pierwszą Polką w historii, która wygrała turniej Wielkiego Szlema. W sobotnim finale Roland Garros 19-latka pokonała bardziej doświadczoną Sofię Kenin (6:4, 6:1). W boksie polskiej tenisistki w trakcie finałowego spotkania byli m.in. ojciec i siostra. Zabrakło tam mamy. Po meczu Iga w podziękowaniach po raz kolejny o niej nie wspomniała. Kibice zaczęli się zastanawiać, dlaczego tenisistka ją pominęła.
Mama Świątek zabrała głos
Dorota Świątek w rozmowie z "Super Express" po raz pierwszy zabrała głos po wielkim triumfie jej córki. Nie zdradziła jednak, dlaczego nie przyjechała oglądać meczu córki. Przyznała, że brak kontaktu z córką był już... wcześniej zaplanowany!
Nie miałam z córką kontaktu, bo to by zaburzyło pracę całego teamu. Oni ją zupełnie izolowali od wpływów zewnętrznych i to była bardzo dobra strategia. Gdybym w trakcie turnieju przekazywała jakieś uwagi, tobym ją tylko mogła niepotrzebnie rozproszyć - skomentowała.
Po tylu latach jeżdżenia z nią na zawody zrozumiałam, że uzewnętrznianie emocji podczas meczu nie pomaga. Po prostu, patrząc na styl jej gry od początku turnieju, byłam przekonana, że będzie dobrze - powiedziała Świątek.
Mama Świątek przyznała, że w grze córki zobaczyła ogromną pewność siebie. Kluczowe dla losów całego turnieju było pokonanie Simony Halep, która była rozstawiona z numerem 1. Doświadczona Rumunka nie miała za wiele do powiedzenia w starciu z 19-letnią Świątek.
Zobaczyłam po raz pierwszy coś nowego, pewną wyjątkową spójność tego co robi, połączenie wielu cech niezbędnych w grze, popartych dynamiką, taktyką, kątami uderzeń, ich precyzją. Może to ostatnie było kluczowe, wręcz zaskakująco dobre. Nigdy wcześniej tych wszystkich najlepszych elementów nie było w jednym miejscu i czasie - zaznaczyła.
Sukces Świątek był okraszony wieloma wyrzeczeniami. Iga praktycznie nie miała życia towarzyskiego w trakcie dzieciństwa.
Wielokrotnie wspominała, że była pozbawiona życia towarzyskiego, bo była trzymana w sportowej bańce. Trenowała codziennie, w niedziele i święta też - zdradziła mama.