Kielce są gospodarzem wielkiej imprezy w boksie amatorskim. Od kilku dni w miejscowej hali odbywają się młodzieżowe mistrzostwa świata w boksie. Polacy radzą sobie bardzo dobrze, mają kilka szans na medale. Nie wszyscy z biało-czerwonych będą jednak miło wspominać zawody.
Rozczarowana po swojej walce mogła być Alexas Kubicka. Młoda Polka dotarła do ćwierćfinału mistrzostw, gdzie przyszło jej zmierzyć się z Chanu Naorem. Decyzją sędziów na punkty (5:0) wygrała reprezentantka Indii.
Taki werdykt nie powinien był jednak paść. W czasie pojedynku sędzia źle zareagował na przewinienia Hinduski. Pozwolił na kontynuowanie walki, mimo że - zdaniem ekspertów - pięściarka z Indii powinna zostać zdyskwalifikowana za faule.
Po zakończeniu walki zdenerwował się Marcin Najman, były polski pięściarz, który nie zostawił suchej nitki na arbitrze ringowym. Było ostro.
Absolutny skandal podczas MMŚ w boksie w Kielcach. Polka Alexas Kubicki brutalnie oszukana. To jest łamanie marzeń i przekonań o sprawiedliwości w sporcie olimpijskim. Rywalce należała się kilkukrotna dyskwalifikacja! Trzymaj się Alexas - napisał Najman na Instagramie.
Po walce zdenerwowania nie ukrywała także siostra polskiej zawodniczki. - Nie tylko zawodniczka z Indii walczyła niewiarygodnie brudno, ale sędzia nie wykonał swojej pracy. Uważam, że kiedy zawodnik pada na deski, sędzia powinien sprawdzić rękawice i kask i zapytać, czy wszystko jest w porządku, ale w tym przypadku tego nie zrobił. Całkowicie lekceważył to, co robiła Hinduska i pozwolił na kontynuowanie walk - podkreśliła na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.