Sportowiec, celebryta, a może wszystko po trochu? Trudno jednoznacznie opisać ostatnie lata kariery Marcina Najmana. Zawodnik z Częstochowy wielokrotnie już kończył swoją przygodę ze sportami walki, jednak zawsze dawał się skusić na powrót wielkimi pieniędzmi. Po raz ostatni zawalczył w lutym 2021 roku i przegrał z Szymonem "Taxi Złotówą" Wrześniem.
Wielokrotnie poruszył tematy sportów walki, polityki czy artystów. Teraz dostało się Pawłowi Kukizowi. W sierpniu posłowie Kukiz'15 nieoczekiwanie poparli rząd w głosowaniu nad nowelizacją ustawy medialnej w Polsce - tzw. lex TVN. Na lidera tego ugrupowania spadła fala hejtu.
Według mojej oceny, Paweł Kukiz się sprzedał, mówię to wprost. Ale nie może być tak, że ludzie, którzy uważają, że są obrońcami demokracji, wylewają na niego falę hejtu. Nakręcanie spirali nienawiści może dojść do tragedii. On sam zostanie oceniony przez własnych wyborców - powiedział w programie "Kobiety w Tolku" na Youtubie.
Asertywność Najmana na wysokim poziomie
Najman podkreśla, że zawsze wypowiada się na różne tematy zgodnie z sercem. Często dostaje dostaje za to po głowie, ale doskonale wie, czemu takie zjawisko ma miejsce.
Ludzie lubią mnie słuchać, licznie oglądają i komentują. Wydaje mi się, że mamy do czynienia z aspektem psychologicznym. Jest coś takiego jak odpowiedzialność tłumu, która wyłącza odpowiedzialność osobową. Wystarczy, ze ktoś powiedział, że Najman jest zły, to większość ma wyrobioną pozycję. Chociaż w ostatnich latach to się zmieniło - dodaje.
Czytaj także: Wielki rewanż Murański-Tańcula dojdzie do skutku. "Aro zostanie wyniesiony na noszach"
Najman jest jedną z najpopularniejszy osób w Polsce. W rankingu sportowców, według Google'a, 42-latka wyprzedzają jedynie... cztery osoby. Dzięki dużym zasięgom, Najman regularnie komunikuje się z fanami, najczęściej na Instagrama.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.