To była walka wieczoru pierwszej w historii gali Clout MMA. Marcin Najman zmierzył się z Andrzejem Fonfarą. Fani, którzy spodziewali się długiego pojedynku, mogli poczuć się rozczarowani. Walka trwała zaledwie 16 sekund i zakończyła się nokautem w wykonaniu Fonfary. Najman nie miał nic do powiedzenia.
Po zakończeniu pojedynku obaj byli bokserzy padli sobie w ramiona. Najman tłumaczył, że ich konflikt już się zakończył. To jednak nie będzie ich ostatnie spotkanie. W mediach społecznościowych samozwańczy "Cesarz freak fightów" zdradził, że Fonfara zażądał od niego jednej rzeczy.
Topór wojenny zakopany. Wygrała postawa sportowa. A Andrzejowi Fonfarze absolutnie należy się replika pasa WKU. Wiadomo, oryginał musi zostać u Cesarza - napisał Najman na Twitterze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od pojedynku Marcina Najmana minęło już kilkanaście dni. Sportowiec z Częstochowy otrząsnął się z porażki i wpadł na ciekawy pomysł. Rozpocznie serię wykładów, dzieląc się wiedzą m.in. o freak fightach.
Czytaj także: Polak rozkochał w sobie kibiców. Duży gest w Holandii
Wpadłem na taki pomysł, aby podzielić się wiedzą z ludźmi, którzy chcą dowiedzieć się, jak naprawdę funkcjonuje ten świat medialny, jak radzić sobie z hejtem, chcą dowiedzieć się o mechanizmach, freak-fightach, jak w nich zaistnieć. Cały legion cesarski to ludzie, którzy chcą walczyć we freak-fightach - powiedział "El Testosteron" w opublikowanym na Twitterze oświadczeniu.
Jest gwiazdą polskich freak fightów
Marcin Najman to absolutny weteran, najpierw ringów bokserskich, a następnie aren MMA. To on, wraz z Mariuszem Pudzianowskim, uznawani są za pionierów polskiego MMA. Ich walka z 2009 roku w ramach gali KSW 12 zapoczątkowała w Polsce boom na tę dyscyplinę.
Wówczas lepszy okazał się Pudzianowski, który w 43 sekundy zdemolował swojego rywala. - Kłopoty, kłopoty Najmana! - wykrzyczane wówczas do mikrofonu przez komentującego to starcie Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego na stałe wpisały się w historię dyscypliny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.