Anita Włodarczyk nie ma za sobą udanego sezonu w lekkiej atletyce. Trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem podczas kluczowej imprezy roku, mistrzostw świata w Budapeszcie, sensacyjnie nie zdołała nawet zakwalifikować się do wielkiego finału. Nie ukrywa jednak, że jej kluczowym celem są kolejne igrzyska - w 2024 roku w Paryżu.
Możesz przeczytać także: Sensacyjny przeciek! To z nim Hajto stoczy kolejną walkę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A teraz, już po zakończeniu sezonu, postanowiła zmienić dyscyplinę i zaangażować się w inny sport. Stadion lekkoatletyczny zamieniła bowiem na kort tenisowy. W mediach społecznościowych regularnie relacjonuje swoje postępy z rakietą w ręku.
W okresie roztrenowania zaczynam przygodę z tenisem pod okiem Trenera Radka Szymanika, najbardziej doświadczonego polskiego Trenera Davis Cup. Pierwsze treningi za mną i powiem Wam, że lekko nie jest, ale to akurat dobrze, bo lubię nowe wyzwania treningowe - napisała w mediach społecznościowych, publikując do tego kilka zdjęć.
Możesz przeczytać również: Szokująca decyzja Clout MMA. Do klatki wejdzie 16-latek!
Nową zajawkę Anity Włodarczyk natychmiast podłapał oficjalny profil World Athletics (międzynarodowa organizacja zrzeszająca narodowe związki lekkoatletyczne), publikując grafikę, na której widzimy Anitę i Igę Świątek.
Mecz dekady - głosi napis na grafice.
Czy rzeczywiście jest szansa aby do takiego spotkania na korcie doszło? Anita Włodarczyk już odpowiedziała na propozycję.
Może mecz charytatywny po igrzyskach olimpijskich w Paryżu - rzuciła w mediach społecznościowych.
Mecz dwóch znakomitych sportsmenek z pewnością wzbudziłby duże zainteresowanie wśród kibiców. Włodarczyk nie kryje swojego zainteresowania tenisem. W tym roku pojawiła się m.in. na trybunach turnieju w Dosze.
Możesz przeczytać także: Wie, jak skupić na sobie uwagę. Znów kusi w czerwieni!