Humory po sobotnim konkursie dopisywały w całej kadrze! Nic dziwnego. Piotr Żyła po raz pierwszy w karierze sięgnął po złoty medal mistrzostw świata w konkursie indywidualnym na skoczni normalnej. Co prawda niektórzy reprezentanci powodu do radości nie mieli, jeśli chodziło o ich występ, to traktują się jak rodzinę. Wzajemne wsparcie sprawia, że cieszą się z sukcesów całej ekipy.
Dużo radości było jeszcze pod skocznią. Piotr Żyła okazywał swoją radość przed kamerami nie tylko polskich telewizji, ale również zagranicznych. Jego pozytywne podejście sprawiło, że trudno nie było się nie uśmiechać po jego reakcjach.
Później trzeba było wrócić do hotelu. Zapowiadano, że Piotr Żyła dostanie jedno piwo i pójdzie spać. Ostatecznie nie wiadomo, jak wszystko się skończyło. Świętowanie intensywne być nie mogło, bo w niedzielę skoczkowie będą rywalizować w mikście.
Klemens Murańka pokazał kilkadziesiąt sekund tego, co wydarzyło się w hotelu. Trener Michal Doleżal chwycił za gitarę i pokazał swoje możliwości. Zagrał znany kawałek zespołu Metallica pod tytułem "Unforgiven".
To dopiero początek mistrzostw świata. We wspomnianym mikście wezmą udział Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Skoczków czeka jeszcze konkurs na dużej skoczni indywidualnie oraz drużynowo. Biało-Czerwoni będą mieć aż trzy okazje o zdobycia kolejnych medali.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.