Koronawirus nie oszczędza także ludzi sportu. Zakażeni byli m.in. były selekcjoner Jerzy Brzęczek, szef PZPN Zbigniew Boniek, a także kilkunastu piłkarzy, w tym Grzegorz Krychowiak. Teraz niebezpieczny wirus zaatakował Michała Listkiewicza. Były szef PZPN taką informację przekazał dziennikarzom "Super Expressa".
Listkiewicz ma koronawirusa
Były szef PZPN zdradził, że ma typowe objawy koronawirusa.
Gorączka 38 stopni, łamanie w kościach, katar, śpię bez przerwy. Smak i węch mam, ale wynik uzyskałem dopiero wczoraj, więc wszystko pewnie przede mną - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Michałowi Listkiewiczowi - mimo choroby - dopisuje świetny nastrój. Pozwolił sobie na żart. "Dołączyłem do Bońka i Sawickiego czyli niejako wróciłem do kierownictwa PZPN" - powiedział.
Były szef związku ma nadzieję, że szybko upora się z chorobą i już niedługo będzie mógł w miarę normalnie funkcjonować.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.