Przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu Julia Szeremeta nie była znana szerszemu gronu kibiców. O polskiej pięściarce głośno zrobiło się dopiero za sprawą jej wyników na imprezie czterolecia. 20-latka wróciła do Polski ze srebrnym medalem.
W wielkim finale nasza reprezentanta zmierzyła się z Lin Yu-Ting, wokół której na tegorocznych igrzyskach powstało ogromne zamieszanie. Wszystko to za sprawą kontrowersji dotyczących jej płci. Ostatecznie Tajwanka pokonała Polkę 5:0.
Nie wszyscy jednak wiedzą, ale Szeremeta drogi do medalu nie miała usłanej różami. 20-letnia zawodniczka nie wywodzi się z bogatej rodziny, przez co może zapomnieć o życiu w luksusie. Obecnie mieszka w bardzo skromnych warunkach w Lublinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wynajmuje najtańszą stancję. Mieszka u mamy znajomego w takim malutkim pokoju, mniej więcej dwa metry na trzy. To stare budownictwo z ciemną kuchnią jak to się kiedyś budowało za komuny - mówił dla WP SportoweFakty ojciec zawodniczki, Andrzej Szeremeta.
Szeremeta otrzyma mieszkanie?
Przypomnijmy, że tylko mistrzowie olimpijscy mieli dostać w nagrodę "własny kąt", W związku z tym wiele ludzi domaga się, aby Julia traktowana była jako złota medalistka.
Jestem za! Julia walczyła wspaniale, pokazała naprawdę piękny boks i osiągnęła to, na co nasza dyscyplina czekała wiele długich lat - powiedział dla "Super Expressu" Dariusz Michalczewski.
Jak dodał były znakomity pięściarz, Szeremeta zrobiła wiele dla naszego kraju i przypomniała kibicom, że Polska w tej dyscyplinie ma wspaniała tradycje.
Biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich zdobyła to srebro, zdecydowanie popieram pomysł nagrodzenia jej jak złotej medalistki - dodał "Tiger".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.