Mike Tyson znów w ringu. "Żelazny Mike" po piętnastu latach przerwy skrzyżował rękawice z Royem Jonesem Jr. Pojedynek miał charakter pokazowy i zakończył się remisem. 54-latek zamierza pójść za ciosem i stoczyć kolejne walki.
Czytaj także: Przeszukano dom lekarza Maradony. Doktor przemówił
Były niekwestionowany mistrz świata wyjawił, co skłoniło go do powrotu. Jego wypowiedź może szokować.
Zacząłem przyjmować jad ropuchy i ten jad powiedział mi, żebym wrócił do formy. To mnie naprawdę rozwaliło na łopatki - powiedział bez ogródek Tyson w rozmowie z "The Sun".
Jad ropuchy to psychodeliczny narkotyk. Jak podaje addictioncenter.com, wytwarzany jest z rzadkiego gatunku ropuchy pochodzącej z pustyni Sonora. Powoduje halucynacje utrzymujące się nawet do godziny.
Według Tysona okazało się to niezwykle pomocne. Jad miał "zabić potwora w jego wnętrzu". 54-latek nie ukrywa, że regularnie pali marihuanę.
Nie mogę rzucić palenia. Robię to codziennie, nigdy nie przestałem - przyznał.
Powrót Andrzeja Gołoty? Jest gotowy na walkę z Tysonem!
Mike Tyson powoli planuje kolejne walki. Gotowość do zmierzenia się z nim wyraził Andrzej Gołota. Polak mierzył się już z "Żelaznym Mikiem" w 2000 roku.
Naprawdę mógłbym wyjść do walki z Tysonem. Nie ma problemu. Tylko musiałbym dwa miesiące potrenować. A nie wiem, czybym wytrzymał taki trening. To jest pytanie. Ale jestem zdrowy - skomentował Gołota w rozmowie ze sport.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.