To był znakomity wieczór dla fanów MMA. Mamed Chalidow (35-7-2) powrócił w mistrzowskim stylu na tron wagi średniej KSW. Legendarny zawodnik polskiego MMA już w pierwszej rundzie znokautował Scotta Askhama (19-5). To była akcja roku!
Kapitalny nokaut w UFC Abu Zabi
Joaquin Buckley najwyraźniej pozazdrościł Mamedowi Chalidowowi efektownego nokautu i sam postanowił przebić mistrza KSW.
Do nokautu doszło, gdy Impa Kasanganay przechwycił w stójce lewą nogę rywala. Wtedy ten "poczęstował" go czystym uderzeniem obrotowym z prawej stopy, które wylądowało prosto na szczęce "Tshilobo". Zawodnik padł, a sędzia momentalnie przerwał pojedynek.
Skończenie walki przez Buckleya szybko zostało okrzyknięte jednym z najlepszych nokautów w historii światowego MMA. 26-latek w 2. rundzie pozbawił rywala przytomności i zafundował mu pierwszą porażkę w zawodowej karierze.