Organizacja Fame MMA cały czas rośnie w siłę. Walki celebrytów cieszą się coraz większą popularnością, o czym świadczą statystyki. Okazuje się, że ósma gala sprzedała się lepiej, niż przewidywali właściciele, mimo że w trakcie doszło do wielkiego skandalu. Walka wieczoru z udziałem Marcina Najmana zakończyła się dyskwalifikacją i ogromną awanturą.
Mocne komentarze w sieci
Ogromna oglądalność na pewno cieszy organizatorów, ale już tak samo nie jest w przypadku negatywnych komentarzy na temat tego, co działo się w trakcie gali. A tych krytycznych opinii jest całkiem sporo. Taką wygłosił m.in. Tomasz Romanowski, zwycięzca programu "Tylko Jeden", który ostatnio zadebiutował w KSW.
Jak widać w tych czasach robienie z siebie pajaca jest bardzo modne. To jest słabe, ale baran barana zawsze będzie oglądał. Tak samo jak normalny normalnego. Jeśli chcą to ludzie oglądać, to ja nie mam nic do tego. Ludzie się tym jarają, bo jest patologia i lubią się pośmiać. Trzeba czasami otworzyć oczy i tak jak brat mówi wspomagać tych prawdziwych sportowców, którzy naprawdę na to zasługują - powiedział w rozmowie z portalem "inthecage.pl"
Gdy walczy Tomek Narkun, Michał Materla, zagryzam paznokcie i się denerwuje, są emocje, a tu patrzę jeden bez jaj, drugi bez mózgu. I tak to wygląda. Ludziom to się podoba? Nic do tego nie mam - dodał Romanowski.
Zwycięzca programu "Tylko Jeden" w mocnych słowach odniósł się do tego, co działo się w trakcie walki Najmana z Don Kasjo. Na obu nie pozostawił suchej nitki.
Najman, wiadomo, bez jaj, Kasjusz bez mózgu. Kasjusz w wywiadach używa ciężkich słów, a one znaczą dużo, później klient go obala za to. Nie chcę bronić oczywiście tego Najmana - skomentował.