Wysokie temperatury panujące w Tokio utrudniają rywalizację olimpijczykom. Podczas ćwierćfinału turnieju tenisowego termometry pokazywały temperaturę znacznie przekraczającą 30 stopni Celsjusza. Doprowadziło to do groźnego zdarzenia.
Danił Miedwiediew kilkukrotnie poprosił o przerwę medyczną. Często schylał się z wyczerpania, aby choć przez moment odpocząć. Po jednej z akcji zainterweniował sędzia. Arbiter zapytał, czy Rosjanin jest w stanie kontynuować grę.
Czytaj także: Mamed Ch. oskarżony. Zawodnik MMA usłyszał 11 zarzutów
Co mogę zrobić? Jest okej. Mogę dokończyć ten mecz, ale mogę umrzeć. Jeśli umrę, kto weźmie na siebie odpowiedzialność? - mówił tenisista reprezentujący Rosyjski Komitet Olimpijski.
Spotkanie udało się dokończyć. Zawodnicy otrzymali dziesięć minut przerwy pomiędzy drugim a trzecim setem. Miedwiediew następnie zwyciężył i awansował do półfinału.
Dramat pogromczyni Igi Świątek. Paula Badosa przerwała mecz
To nie jedyna tego typu sytuacja podczas turnieju tenisowego w Tokio. W ćwierćfinale Paula Badosa, która wcześniej pokonała Igę Świątek, przeżyła spore problemy. W pierwszym secie meczu z Marketą Vondrousovą przegrała 3:6. Była kompletnie wyczerpana. Zmierzono jej ciśnienie, a następnie zawodniczka wycofała się z gry z powodu udaru słonecznego. Kort opuściła na wózku inwalidzkim.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.