Dokładnie 55 zawodników znalazło się na liście treningowej przed kwalifikacjami do mistrzostw świata w lotach. Niektóre reprezentacje, w tym Polska, wystawiły po sześciu skoczków, ale do kwalifikacji mogły zgłosić maksymalnie czterech z nich. Podobnie było w przypadku Słoweńców.
Twardy orzech do zgryzienia miał trener fantastycznych w trwającym sezonie Słoweńców. Wszyscy jego podopieczni skakali fenomenalnie. W pierwszym treningu cała szóstka znalazła się w pierwszej dziesiątce!
Decyzję trzeba było jednak podjąć. Odsunięty od składu został Cene Prevc, który na pierwszym treningu był ósmy, na drugim trzynasty. Okazało się, że to za mało.
Loty sprawiają mu jednak tyle radości, że natychmiast zgłosił się, aby być przedskoczkiem. Jeszcze w czwartek oddał skok w tej roli. Z 15. belki pofrunął aż 234 metry. Gdyby to były kwalifikacje, zająłby drugie miejsce, tuż za Stefanem Kraftem. W piątek i sobotę mógłby z powodzeniem walczyć o medal.
Cene Prevc zgłosił się do roli przedskoczka, co oznacza, że nie będzie mógł wystąpić również w niedzielnych zawodach drużynowych. Postawił na dobrą zabawę. Mając na uwadze jego młody wiek, możemy przypuszczać, że w przyszłości będzie jeszcze walczył o medale mistrzostw świata w lotach.
Zobacz również: To zdjęcie wywołało burzę. Tłumaczenie sportowca jest kuriozalne
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.