Już wkrótce kolejna gwiazdka piłki nożnej trafi do Premier League. Przesądzony jest już bowiem transfer Erlinga Haalanda z Dortmundu do Manchesteru City. Kilka dni temu potwierdził to angielski klub.
Czytaj także: Paulo Sousa w opałach. "Jego praca to głośna porażka"
Manchester City może potwierdzić, że osiągnęliśmy porozumienie z Borussią Dortmund w sprawie transferu napastnika Erlinga Haalanda od 1 lipca 2022 roku - napisano na oficjalnej stronie internetowej zespołu.
Działacze City zdecydowali się zapłacić za napastnika 75 mln euro. Tyle wynosiła klauzula zapisana w ostatnim kontrakcie reprezentanta Norwegii. "Transfermarkt" wycenia go natomiast nawet na dwa razy tyle, czyli około 150 mln euro.
Zobacz również: Wystawili kontuzjowanego piłkarza. Ciąg dalszy skandalu
Jak się okazuje, kilka lat temu Haaland mógł trafić do innego angielskiego zespołu. I to za "grosze"! Jak donosi "Dailymail", Everton miał okazję kupić utalentowanego zawodnika za 60 tys. funtów, kiedy ten miał jeszcze 15 lat. Haaland grał wówczas w swoim rodzimym klubie w Norwegii.
Napastnik był obserwowany przez skautów Evertonu. Już wtedy wyróżniał się skutecznością. Eksperci uważali jednak, że kiedy dorośnie, straci swój atut.
Oczywiście, tak się nie stało. Po prostu stał się jeszcze potężniejszy, jeszcze szybszy i jeszcze lepszy - skomentował skaut angielskiego klubu Bryan King.
Zobacz też: Tyle zarabiają gwiazdy FAME MMA. Nie uwierzysz!
Haaland zajął trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców Bundesligi w sezonie 2021/22. Napastnik zdobył w sumie 22 bramki. Na szczycie po raz kolejny znalazł się Robert Lewandowski, który zdobył aż 35 bramek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.