Ostatnią walkę Joanna Jędrzejczyk stoczyła w marcu 2020 roku. Wówczas po ekscytującym pojedynku przegrała z Weili Zhang po decyzji sędziów. Eksperci uznali tę walkę jako jedną z najlepszych w historii kobiecego MMA, a zdjęcia poobijanej Polki z wielką opuchlizną czoła obiegły cały świat.
Czytaj także: Broni Djokovicia i atakuje dziennikarza. "Gów*** prawda"
Od tego czasu "JJ" nie weszła jednak do oktagonu. Wojowniczka MMA regularnie trenuje i dba o formę. Na początku roku zapowiedziała swój powrót do walki w UFC.
Wracam i walczę z numerem 1. Prawdopodobnie to będzie Weili Zhang. Myślałam, że to będzie Carla Esparza, ale Dana (szef organizacji UFC, przy.red) nie chciał dać jej tej walki, bo już mam to potwierdzone, że to Carla jest następna do walki mistrzowskiej z Rose Namajunas - powiedziała dla Kanału Sportowego.
Urozmaicone treningi
Jędrzejczyk przebywa obecnie w Polsce i trenuje głównie w rodzinnym Olsztynie. W mediach społecznościowych pokazała filmik, na którym wylewa siódme poty podczas zajęć. Widzimy "JJ" w różnych odsłonach: trenującą nogi, biegającą po bieżni czy pracującą nad koordynacją.
34-latka ma doskonały kontakt z fanami. Regularnie wrzuca na Instagrama ciekawostki ze swojego życia codziennego. Na oficjalnym profilu obserwuje ją blisko dwa miliony osób.
Joanna Jędrzejczyk jest jedną z najlepszych polskich zawodniczek w MMA. W latach 2015-2017 była mistrzynią UFC (największej organizacji MMA na świecie) w wadze słomkowej. Dotychczas w swojej karierze stoczyła 20 walk na zawodowym ringu. Wygrała 16 w tym 4 przez nokaut.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.