Kibice Marcina Najmana odliczają już dni do jego walki na własnej gali MMA VIP. Przeciwnikiem "El Testosterona" będzie Szymon "Taxi Złotówa" Wrzesień. Pojedynek odbędzie się na zasadach MMA.
Ma to być ostatnia walka w karierze Marcina Najmana. 42-latek nie wyklucza jednak, że mógłby jeszcze wrócić do ringu lub oktagonu. Szanse na to są jednak minimalne, ponieważ musiałby otrzymać kosmiczną ofertę za walkę. To scenariusz z gatunku sience fiction.
- Za półtora miesiąca skończę 42 lata i to już naprawdę nie jest czas na to, żeby rywalizować w ringu lub oktagonie. Lubię ten czas przygotowań i czas startowy. Ciężko mi się pożegnać, ale ten moment nieuchronnie nadchodzi. Na 99,9 procent to jest moja ostatnia walka - mówi Marcin Najman w najnowszym nagraniu na swoim YouTube.
- Zostawiam jednak tę 0,1 procenta. Gdyby znalazł się ktoś, kto wyłoży za moją walkę pół miliona, to wówczas to zrobię i wrócę. Jak 20 lat jestem w sporcie zawodowym, to nikt nie zapłacił mi jednak takiej gaży za jedną walkę. Dlatego jest to niemal niewykonalne, ale zostawiam sobie taki margines bezpieczeństwa. Patrząc jednak realnie, moja lutowa walka będzie ostatnią w karierze - dodaje częstochowianin.
Gala MMA VIP odbędzie się w sobotę 13 lutego. Będzie można oglądać ją w systemie PPV. W przedsprzedaży, do 12 lutego, wykupienie dostępu do walki kosztuje 15,50 zł. Z kolei w dniu gali dostęp do transmisji będzie kosztował 19,50 zł.
- Trzymajcie kciuki. Chciałbym wygrać tę walkę. Przygotowuje się bardzo solidnie. Jak miałbym oceniać, to szanse są 50 na 50. Zobaczymy, ile jeszcze z tego starego Najmana da się wycisnąć - podkreśla.
Na koniec swojego nagrania na YouTube częstochowian pokazał również kawałek ze swojego treningu. Za 11 dni przekonamy się, jaką formę udało się Marcinowi Najmanowi przygotować na najprawdopodobniej ostatnią walkę w karierze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.