Od jakiegoś czasu w mediach krążą plotki o powrocie Marcina Najmana do FAME MMA. Jego ostatnie publiczne wystąpienia i wpisy w mediach społecznościowych wskazują na to, że mógłby być zainteresowany ponownym udziałem w galach tej federacji.
"Cesarz" wciąż utrzymuje formę i regularnie trenuje, co pozwala przypuszczać, że nie porzucił swojego marzenia o triumfalnym powrocie.
Czytaj także: Jacek Murański zawalczy na PGE Narodowym? Jest decyzja
Od wielu tygodni są spekulacje czy "Cesarz" wróci do FAME MMA. Nie zabierałem głosu w tej sprawie, bo najpierw powinni zrobić to włodarze FAME. Teraz i ja mogę przedstawić swoją perspektywę - powiedział Najman na swoim kanale na "YouTube".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreślił Najman, dostał propozycję walki na stadionie PGE Narodowym, jednak nie z Michałem "Boxdelem" Baronem jak powszechnie uważano, a z... Filipem Chajzerem.
Czytaj także: Polska miss znów na stadionie. Ma ulubioną drużynę
Dostałem propozycję walki na PGE Narodowym z... Filipem Chajzerem. Najpierw musiałem porozumieć się z organizacją Clout, która dała mi zgoda. Na przestrzeni dnia zmieniała się ciągle formuła walki. Najpierw MMA, potem K1, a potem limit wagowy na 105 kg. Potem otrzymałem telefon, że Filip Chajzer ostatecznie przestraszył się ze mną pojedynku - tłumaczy znany zawodnik.
Wielka gala na PGE Narodowym
FAME MMA 22 przyciąga ogromne zainteresowanie fanów. Nadchodząca gala na stadionie PGE Narodowym przyciągnęła już tysiące widzów, a bilety rozchodzą się w rekordowym tempie. Chociaż FAME MMA nie pobije rekordu KSW pod względem liczby widzów, którzy oglądali galę na PGE Narodowym, to z pewnością zainteresowanie jest ogromne.
Obecnie sprzedano ponad 30 tysięcy biletów, a łącznie na żywo wydarzenie będzie mogło obejrzeć 47 tysięcy widzów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.