Michael Buffer to jedna z ważniejszych postaci w boksie zawodowym. Wieloletni konferansjer, którego głos zna każdy zagorzały fan pięściarstwa. Wypowiadane przez niego słowa "Let’s get ready to the rumble" budują atmosferę i wprowadzają do walki.
Jego głos można było także usłyszeć podczas gali w Polsce. Było to 26 maja 2018 roku w trakcie Narodowej Gali Boksu, którą organizował Marcin Najman (przegrał wtedy przez TKO z reprezentantem Łotwy - Rihardsem Bigisem).
Czytaj także: Wideo zza kulis. Gest Świątek niesie się po sieci
Najman nadal o nim pamięta
2 listopada Michael Buffer obchodził 78. urodziny. Marcin Najman z tej okazji złożył mu życzenia w języku angielskim. "Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i szczęścia" - napisał "El Testosteron". Odpowiedź przyszła błyskawicznie. Buffer zareagował na wpis Najmana. Co więcej: odpowiedział mu w... języku polskim.
"Dziękuję bardzo, mój drogi przyjacielu" - czytamy.
Taka reakcja bardzo poruszyła Najmana, który podzielił się tym w mediach społecznościowych. Zapowiedział, może już niedługo będzie okazja by ponownie spotkać się z Bufferem.
Dla mnie to zaszczyt. Michael Buffer to obok Muhammeda Alego największa legenda boksu zawodowego na świecie. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja spotkać się… choćby w Polsce - napisał na Twitterze.
Dodajmy, że Marcin Najman wrócił do sportu po ponad siedmiomiesięcznej przerwie. Ostatni pojedynek stoczył 5 marca przy okazji organizowanej przez siebie gali MMA-VIP. Przez techniczny nokaut pokonał wtedy "Miśka z Nadarzyna".
Zadebiutował na gali WOTORE. Jego przeciwnikiem był szef organizacji Fight Exclusive Night Paweł Jóźwiak, a zawodnicy rywalizowali na gołe pięści. Pojedynek, o którym mówiło się od miesięcy, rozczarował. Cała walka trwała zaledwie kilkanaście sekund. Jóźwiak wyprowadził pierwszy cios, którym... zakończył starcie.