Marcin Najman obecnie ma na koncie serię pięciu porażek z rzędu. Ostatni doznał poważnej kontuzji oka i konieczna była operacja. To wszystko jednak go nie zniechęca do kontynuowania kariery w sportach walki. Już wielokrotnie zapowiadał, że niebawem znowu go zobaczymy w klatce.
"El Testosteron" nawet zaczął wrzucać do sieci filmy z treningów. Na razie jednak nie ma żadnych oficjalnych informacji na temat kolejnego starcia. Było wiele plotek, ale żadna nie została potwierdzona. Czasami on sam publicznie mówi, z kim na pewno nie będzie się bić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najman vs. "Darlo Lew"?
Jest nowy trop w kwestii kolejnego rywala byłego pięściarza. Ostatnio na sile przybrały internetowe zaczepki pomiędzy Najmanem i Dariuszem Kaźmierczukiem. Ten drugi zaczął domagać się rewanżu i to wystarczyło, aby sprowokować "El Testosterona".
Fani mogą obserwować ich dyskusję w portalu X. Nie cytujemy całych wpisów, bo pełno w nich wulgaryzmów. Jeden z fragmentów jednak sugeruje, że Najman bierze pod uwagę wejście do klatki z "Daro Lwem".
- Mało ci jednego wpie****u? To uważaj, bo może być drugi - napisał.
Pierwsza walka Najmana i Kaźmierczuka odbyła się na gali Fame MMA 7 we wrześniu 2020 roku. "Daro Lew" wówczas przetrwał zaledwie kilkadziesiąt sekund. Sędzia przerwał pojedynek, gdy Najman zaczął zasypywać rywala ciosami na głowę w parterze.
Czytaj także: Kopnął ring girl. Kara nadeszła bardzo szybko
Minęły jednak już ponad trzy lata i obaj zawodnicy są w innym miejscu. Serię porażek Najmana już wspominaliśmy, a jak to wygląda u Kaźmierczuka? "Daro Lew" z trzech ostatnich pojedynków dwa wygrał i jeden przegrał. W kwietniu na gali Prime MMA 8 wygrał przed czasem z Michałem Gorzelańczykiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.