Amir Khan to były mistrz świata federacji WBA i IBF. Stoczył do tej pory 40 zawodowych walk, z czego wygrał aż 34 (w tym 21 przez nokaut). Jako amator sięgnął po srebro olimpijskie w Atenach w 2004 roku.
W Lany Poniedziałek Amir Khan przebywał w Londynie ze swoją żoną. Wraz z Faryal wybrał się na świąteczny spacer po mieście.
Wcześniej sportowiec był aktywny w mediach społecznościowych. Jak podali dziennikarze "The Sun", Amir Khan opublikował nagranie, na którym było widać jego wysadzany diamentami zegarek. To skusiło bandytów.
Czytaj także: Wraca pomysł wielkiej walki? Najman dostał telefon
Właśnie ten przedmiot chcieli ukraść napastnicy. Jeden z nich celował do Khana z pistoletu w głowę. - Wszystko trwało kilka sekund i było wyraźnie zaplanowane - powiedział gazecie jeden ze świadków.
Skradziony zegarek jest warty fortunę. Franck Muller Vanguard Chronograph kosztuje aż 71 tys. funtów, co w przeliczeniu na naszą walutę daje blisko 400 tys. złotych!
Czytaj także: Gwiazdor przyłapany. Piszą o "obrzydliwym zachowaniu"
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie. Khan zamieścił w sieci numer seryjny zegarka, aby ułatwić poszukiwania. Potwierdził także, że on i jego żona są cali i zdrowi.