Do tragedii doszło na ulicach greckich Salonik. W tym mieście rywalizują dwa kluby Aris i PAOK. Ich kibice są mocno zwaśnieni, a toczona przez nich walka potrafi przekraczać granice. W tym tygodniu kosztowała ona życie nastolatka.
Kibic spacerował z przyjaciółmi po ulicach Salonik. Był w części miasta, w której sympatyzuje się z Arisem, dlatego mógł czuć pozorne bezpieczeństwo. Nagle w pobliże 19-latka podjechały dwa samochody, których 10 pasażerów przypuściło atak.
Alkis Kambanos został trafiony ostrym narzędziem w udo. Obrażenia zagrażały życiu nastolatka, który nie przeżył ataku mimo pomocy lekarzy. Wykrwawił się w drodze ambulansem do szpitala. Jego przyjaciele również doznali obrażeń, ale ich stan jest stabilny.
Kolejny młody człowiek został zabity przez grupę morderców, którzy od lat krążą i działają w Salonikach. Popełnił "błąd", wspierając Aris i przebywając na ulicach miasta z przyjaciółmi z sąsiedztwa. To poszło za daleko - napisał w mocnym oświadczeniu klub, któremu kibicował Kambanos.
Czytaj także: Wymierzono karę za oplucie kibica. Portfel trochę zaboli