To była niezwykle nerwowa końcówka meczu. W doliczonym czasie gry spotkania ligi francuskiej pomiędzy Paris Saint-Germain i Olympique Marsylia doszło do bójki, po której sędzia pokazał pięć czerwonych kartek.
Nerwy puściły m.in. Neymarowi. Brazylijczyk uderzył w tył głowy Alvaro Gonzaleza z Olympique'u. Tłumaczył później, że został obrażony na tle rasowym. Jego słowa szokują.
Żałuję tylko, że nie uderzyłem tego idioty w twarz. Z pomocą VAR łatwo pokazać moją "agresję". Teraz chciałbym, aby pokazali obraz rasisty, który nazwał mnie "małpim synem" - przekazał Neymar za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Swojego zawodnika w obronę wziął trener Olympique'u Andre Villas-Boas. Jego zdaniem Alvaro nie dopuściłby się rasistowskiego zachowania. Zapowiedział jednak, że w klubie przyjrzą się sprawie.
Problemy Neymara
Za swoje zachowanie Neymar może zostać zawieszony. Organ zarządzający francuską Ligue 1 dokładnie przeanalizuje incydent.
Zgodnie z obowiązującymi zasadami liga może nałożyć na Neymara surową karę. Brazylijczykowi grozi absencja w aż siedmiu spotkaniach! To byłby duży problem dla jego klubu, który zaliczył najgorszy start w lidze od sezonu 1978/1979.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.