Rywalizacja solistek w Pekinie była bardzo emocjonująca. O medale walczyły głównie Rosjanki, na czele z przyłapaną na dopingu, ale dopuszczoną do rywalizacji Kamilą Waliewą.
Ostatecznie na pierwszym miejscu uplasowała się Anna Szczerbakowa. Wyprzedziła Aleksandrę Trusową, a Waliewa była czwarta. Po ogłoszeniu wyników, Trusowa nie kryła emocji.
Nienawidzę łyżwiarstwa! Nienawidzę tego sportu! Nigdy więcej nie będę jeździć. Nigdy - krzyczała, wspominając, że ciągle wszyscy wygrywają, tylko nie ona.
Nie chciała wyjść na ceremonię kwiatową. Odmawiała jedzenia i picia, siłą została wyciągnięta z hali przez trenerkę Eteri Tutberidze.
Wbrew swoim słowo, Trusowa pojawiła się podczas pokazów mistrzów. Zaledwie 17-letnia Rosjanka wcieliła się w rolę Wonderwoman. Jej występ wzbudził wiele pozytywnych emocji, w dużej mierze dzięki strojowi i fryzurze - długich warkoczykach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.