Mecze PKO Ekstraklasy niewątpliwie mają swój urok. Można spodziewać się w nich nie tylko dużych emocji sportowych, ale też... kuriozalnych zagrań. Najlepszy tego dowód mieliśmy podczas spotkania Lechii Gdańsk z Wisłą Kraków (1:1) w minioną sobotę, 5 marca 2022 roku. Doszło do sytuacji, którą trudno racjonalnie wytłumaczyć. "Ekstraklasa w całej okazałości" - napisał jeden z użytkowników Twittera.
Zobacz także: Wstrząsające fakty z życia Maradony. Szokujące nagranie
Chodzi o zdarzenie z pierwszej części meczu. Jarosław Kubicki, zawodnik Lechii Gdańsk, zatrzymał rozpędzającego się Dawida Szota, po czym wykonał obrót wokół własnej osi i odwrócił się twarzą do własnej bramki. I w tym momencie został znokautowany przez zawodnika ze swojej drużyny.
Mario Maloca, chorwacki obrońca gospodarzy, potężnym strzałem trafił Kubickiego, który długo zwijał się z bólu. Na szczęście pozbierał się i grał niemal do samego końca.
Załączone niżej nagranie szybko stało się hitem sieci. Konto "Out of context football", które na Twitterze obserwuje ponad milion użytkowników, podało tę perełkę dalej.
Remis jak porażka
W meczu z Wisłą Kraków swoją ósmą bramkę w tym sezonie zdobył Łukasz Zwoliński, ale po spotkaniu nie był zadowolony, a wręcz wściekły. Lechia Gdańsk zagrała fatalnie w drugiej połowie i tylko zremisowała 1:1 z będącą w dołku Białą Gwiazdą.
Wynik jest trudny do zaakceptowania, traktujemy go jak porażkę. Nie możemy na naszym stadionie tracić punktów w ten sposób, w samej końcówce, z zespołem, który jest kryzysie - powiedział napastnik Lechii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.