Na gali Clout MMA 3 Marianna Schreiber walczyła z Moniką Laskowską. Udział żony posła PiS we freakowej gali i stworzona przez nią kreacja spotkały się z negatywnym odbiorem opinii publicznej.
Po piątkowym zwycięstwie nad rywalką Schreiber była bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie skierowała kilka wpisów w stronę krytykujących ją osób. W jednym z nich postanowiła pochwalić się swoimi zarobkami, tym samym atakując autorów negatywnych komentarzy na jej temat.
Możecie mnie wyzywać, wyśmiewać, hejtować, poniżać, nazywać najgorszymi ale w konsekwencji to mi chciało się ruszyć tyłek z kanapy i zarobić w 10 minut więcej niż ten który mnie tutaj wyzywa, w kilka lat. Trochę szacunku do siebie nawzajem. To nie boli - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpis Schreiber odbił się swoim echem, a ostry komentarz na jego temat zamieścił Krzysztof Stanowski. Popularny dziennikarz zwrócił uwagę, że kontrowersyjna celebrytka nie może mieć pojęcia o realnych zarobkach użytkowników serwisu X. Dodał również, że nie każdy krytyczny komentarz jest przejawem życiowej frustracji, którą Schreiber zarzuciła internautom.
Myślę, że nie masz zielonego pojęcia ile mogą zarabiać inni użytkownicy Twittera. Twoje wyobrażenia, że ludzie ci niechętni są życiowymi przegrywami to wyłącznie projekcja twojego mózgu stworzona dla lepszego samopoczucia - odpisał Krzysztof Stanowski.
W tej wymianie zdań internauci zdecydowanie poparli punkt widzenia Stanowskiego. Jego komentarz zebrał już przeszło 3000 polubień, a wpis Schreiber do którego się odnosił - nieco ponad 500. Żona posła PiS również zmieniła nieco swoją perspektywę i w odpowiedzi na komentarz popularnego dziennikarza przyznała, że nie powinna poruszać kwestii finansowych, jednak podtrzymała, że obrażający ją internauci są jej zdaniem frustratami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.