Ersen Martin urodził się i wychował w Niemczech. To tutaj uczył się futbolu i był w tym na tyle dobry, że z czasem został profesjonalistą. Rosły napastnik przebił się do pierwszej drużyny 1. FC Nuernberg i drzwi do wielkiej kariery stały przed nim otworem.
Czytaj także: Nie żyje rosyjski koszykarz. Miał 20 lat
Młody zawodnik jednak odbił się od ściany. W niemieckim klubie rozegrał zaledwie jeden oficjalny mecz. To skłoniło go do wyjazdu i postawił na Turcję, z której pochodzili jego rodzice. To był strzał w dziesiątkę, bo zaczął regularnie grać i jego kariera nabrała rozpędu.
Ostatnio jednak życie go nie oszczędzało. Martin otarł się o śmierć w maju 2022 roku. To wtedy doznał zawału serca i pękła mu aorta. Na szczęście w porę trafił do szpitala i udało się go uratować.
Martin miał za sobą długotrwałe leczenie, ale niedawno jego stan zdrowia uległ pogorszeniu. 44-latek trafił do szpitala, gdzie podłączono go pod respirator. Niestety, nie przeżył, o czym poinformowały jego byłe kluby, a także turecka federacja.
"Z głębokim smutkiem dowiedzieliśmy się, że zmarł Ersen Martin, jeden z cennych ludzi tureckiego futbolu i były zawodnik reprezentacji Turcji" - czytamy w komunikacie Tureckiego Związku Piłki Nożnej.
Ersen Martin grał w reprezentacji Turcji w latach 2004-2004. Łącznie zaliczył cztery występy w seniorskiej kadrze narodowej. Grał w takich klubach jak Besiktas Stambuł, Denizlispor, Trabzonspor, Sivasspor, czy Recreativo Huelva.
Występował na pozycji napastnika, ale przeważnie strzelał po kilka bramek w sezonie. Najlepszy czas miał w Denizlisporze, w którym w ciągu trzech lat strzelił 30 bramek w 87 meczach. W piłkę grał do 2013 oku i zakończył karierę w barwach Eyupsporu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.