Kordian Jajszczok zasłynął jako świetny napastnik, występując w reprezentacji Polski, z którą brał udział m.in. w Mistrzostwach Świata oraz Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w 1972 roku w Sapporo. Jego dynamiczna gra i skuteczność na lodzie uczyniły go jednym z czołowych zawodników w polskim hokeju.
Na oficjalnej stronie internetowej polskiego hokeja na lodzie polskihokej.pl pojawiło się oświadczenie, w którym poinformowano o śmierci wybitnego byłego hokeisty. Nie podano przyczyny takiego stanu rzeczy.
Dotarły do nas smutne informacje. W sobotę, 5 października w godzinach porannych w wieku 74 lat zmarł Kordian Jajszczok. Wybitny reprezentant Polski, uczestnik Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 1976 roku oraz mistrzostw świata - napisano w oficjalnym oświadczeniu.
Jajszczok zagrał m.in. w słynnym meczu Polski przeciwko Związkowi Radzieckiemu w katowickim Spodku. Polska pokonała wówczas ZSRR 6:4, co było gigantycznym sukcesem.
Nie żyje Kordian Jajszczok. Był wybitnym polskim hokeistą
W karierze klubowej Kordian Jajszczok był związany z GKS Tychy, z którym osiągał liczne sukcesy na krajowych arenach. Jego postawa na lodzie i zaangażowanie w rozwój dyscypliny były inspiracją dla wielu młodszych zawodników, którzy patrzyli na niego z podziwem. Po zakończeniu kariery zawodniczej Jajszczok pozostał związany z hokejem, angażując się w różne inicjatywy promujące ten sport.
Śmierć Kordiana Jajszczoka to ogromna strata dla polskiego hokeja. Jego wkład w rozwój tej dyscypliny oraz zaangażowanie w reprezentowanie kraju na arenie międzynarodowej pozostaną niezapomniane. Na Facebooku zamieszczono wspomnienie jego kariery. Autor wpisu przekazał informację o śmierci byłego hokeisty, pod którą internauci życzyli rodzinie mnóstwo siły w żałobie. Jeden z komentarzy sugeruje, że Jajszczok cierpiał na ciężką chorobę.
"Przykro mi, moje kondolencje dla najbliższych"; "Grał przeciwko Rosjanom, kiedy wygraliśmy. Wybitny hokeista. Kondolencje"; "Jeden z najlepszych polskich hokeistów" - czytamy.