Tragiczną informację przekazała na swoim facebookowym profilu Warta Sieradz. To jeden z klubów, w którym grał w trakcie swojej krótkiej kariery. Mateusz Jaworski był również zawodnikiem ŁKS-u Łódź i Zjednoczonych Stryków. W ostatnich miesiącach nie grał w piłkę ze względów zdrowotnych.
Mateusz Jaworski, były piłkarz ŁKS-u Łódź, Warty Sieradz i Zjednoczonych Stryków, zmarł w wieku 23 lat. Mateusz od ponad roku zmagał się ze złośliwym nowotworem. Za sprawą determinacji rodziny, w finansową pomoc zawodnikowi zaangażowało się środowisko piłkarskie - czytamy na profilu Warty Sieradz.
W drużynie Warty Sieradz występował w latach 2018-2020. Zagrał w 52 spotkaniach, w których zdobył 12 bramek.
Przegrał z ciężką chorobą
Mateusz Jaworski od ponad roku zmagał się ze złośliwym nowotworem. Mimo zebranych pieniędzy na leczenie, nie udało się uratować 23-latka. Zmarł w niedzielę rano.
Niestety, pomimo podjętych prób leczenia, młody piłkarz zmarł w niedzielę nad ranem. Spoczywaj w pokoju, Mateusz - napisano.
W 2021 roku Jaworski zdecydował się na zawieszenie kariery. Więcej szczegółów w rozmowie z portalem sieradz.naszemiasto.pl przekazał jego brat, Szymon.
To była połowa stycznia, wtedy wszystko się zaczęło i wszystko skończyło. Mój brat usłyszał, że ma złośliwy nowotwór, z dużym prawdopodobieństwem jest to mięsak Ewinga w fazie rozsiewu. Przerzuty widoczne były w płucach i wątrobie. Kolejne informacje były tylko gorsze: przypadek nieoperacyjny z powodu wielkości i rozległości guza - mówił.
Pod wpisem Warty Sieradz pojawiło się mnóstwo wpisów. Internauci przekazują kondolencje rodzinie i najbliższym. "Zdecydowanie za szybko", "Wyrazy współczucia dla najbliższych"- czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.