Zaginięcie mężczyzny zgłoszono w sobotę po południu. W sobotę Ryjek miał pojawić się na gali Krwawy Sport 3, na której miał walczyć. Kiedy nie przyszedł, znajomi zaczęli bić na alarm. Jak informował wówczas fanpage "Zaginieni przed laty", 35-latek około godziny 13:20 miał wyjść ze swojego mieszkania w gdyńskiej dzielnicy Grabówek i wsiąść do autobusu miejskiego.
Później ślad po mężczyźnie zaginął. Jego telefon przestał być aktywny. Niestety potwierdziły się najgorsze scenariusze. O śmierci Mariusza Adama Ryjka poinformował profil "Zaginieni przed laty". - Kochani, z przykrością informujemy, że poszukiwania Pana Mariusza zostały zakończone, niestety nie żyje - czytamy.
Wykluczono udział osób trzecich
Informację o śmierci mężczyzny potwierdzili Wirtualnej Polsce organizatorzy gali Krwawy Sport 3, na której zaginiony 35-latek miał walczyć w sobotę. We wstępnym śledztwie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu. Potwierdzono, że sprawę bada obecnie prokuratura.
Na śmierć Ryjka zareagowały koleżanki Ryjka z reality show Ewel0na i "Mała" Ania, które za pośrednictwem mediów społecznościowych udostępniły zdjęcia z wiadomością o odejściu byłego kolegi z programu.
Mariusz Ryjek zdobył popularność w mediach dzięki udziałowi w popularnym reality show "Warsaw Shore". Brał też udział w jednej z edycji programu "Hell's Kitchen". Miał za sobą takżę występ w "You Can Dance". Po zakończeniu przygody z telewizją skupił się na sportach walki. W sobotę miał wziąć udział w walce na gołe pięści na gali Krwawy Sport 3.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.