Kamil Stoch wygrał w konkursie Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt. Pomimo zajęcia pierwszego miejsca zarówno on, jak i polscy kibice nie usłyszeli jednak hymnu Polski, na który tak czekali.
Kamil Stoch mocno odczuł brak hymnu. Powiedział, że następnym razem po prosu "sam go zaśpiewa", razem z kibicami.
Kontrowersyjna sytuacja na tyle oburzyła kibiców, że głos wkrótce zabrali sami organizatorzy, którzy oficjalnie przeprosili za brak hymnu. Jak się okazało, ten nie wybrzmiał z głośników z powodu problemów technicznych.
Żałujemy, że nasza technologia zawiodła wczoraj na ceremonii wręczenia nagród i nie mogliśmy uhonorować zwycięstwa Kamila hymnem narodowym. Chcielibyśmy oficjalnie przeprosić reprezentację Polski w skokach narciarskich, Polską Federację, polskich kibiców i naród polski - napisano w oświadczeniu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.