Obaj pięściarze byli mocno pobudzeni w przeddzień pojedynku, do którego dojdzie w piątek na gali Tymex Boxing Night 19 w Radomiu. Pierwszy na wadze stanął Anglik, drugi był Damian Jonak. Polak wraca do ringu po blisko 30 miesiącach i nie może doczekać się tego wydarzenia.
Między zawodnikami rozpętała się awantura. Andrew Robinson cisnął czapką o ziemię i zaczął przepychać się ze swoim przeciwnikiem. Zawodników rozdzielali przed poważniejszymi rękoczynami wyraźnie rozbawieni Mateusz Borek oraz Mariusz Grabowski.
- Bardzo cieszę się, że robi z siebie clowna i pajacuje jak małpka w zoo. Podoba mi się to nawet. Będzie spi....... przede mną tak jak ostatnio - powiedział bezpośrednio po spięciu Damian Jonak przepytany przez prowadzącego ważenie Mateusza Borka.
Słowa wypowiedziane przez Damiana Jonaka spotkały się z oburzeniem cenionego eksperta Przemka Cancarczyka.
- Robinson chyba pobrał jakieś środki. Był nabuzowany i naprężony. Z kolei gdyby ktoś użył sformułowania o "małpce w zoo" przed galą w Stanach Zjednoczonych do człowieka, który nie jest biały, to na sto milionów procent walka nie odbyłaby się - mówi Gancarczyk na swoim kanale na YouTube.
Czytaj także: Nie żyje Artur "Waluś" Walczak. Do szpitala trafił po ciężkim nokaucie na gali PunchDown