Kibice z niecierpliwością czekają na piątkowe wczesne popołudnie. Około godziny 13:00 na kort po raz pierwszy w tegorocznej edycji turnieju WTA w Rzymie ma wyjść Iga Świątek.
Czytaj także: Nietypowy strój rywalki Polki. Nagranie trafiło do sieci
Polka broni w stolicy Włoch tytułu, który wywalczyła zarówno w 2022 jak i 2021 roku. Teraz również jest jedną z głównych faworytek, a według ekspertów jedyną tenisistką, która realnie może zagrozić liderce rankingu w Rzymie, jest Aryna Sabalenka.
Czytaj także: Sceny w szatni. Piłkarz wyprowadzony jak bandzior
To właśnie Białorusinka kilka dni temu pokonała Igę Świątek w finale turnieju w Madrycie po kapitalnym, stojącym na niezwykle wysokim poziomie, pojedynku. Mecz trwał trzy sety i zakończył się wynikiem 6:3, 3:6, 6:3 na korzyść Białorusinki, wiceliderki rankingu WTA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Rzymie korty ziemne są jednak wolniejsze niż w Madrycie, a takie warunki - jak zapewniają specjaliści - bardziej odpowiadają Idze Świątek. Tym samym we Włoszech, jeśli dojdzie do bezpośredniego pojedynku Polki z Białorusinką, to znów nasza reprezentantka będzie minimalną faworytką.
Turniej WTA w Rzymie. Iga Świątek napisze książkę?!
Do ich kolejnego starcia jednak jeszcze daleka droga. Na razie Świątek czeka mecz drugiej rundy turnieju. Zanim do niego dojdzie, liderka rankingu wzięła udział w konferencji prasowej, na której otrzymała nietypowe pytanie. Jeden z dziennikarzy zapytał Polkę, czy zamierza w przyszłości... napisać książkę?
Nie mam do tego wyobraźni i kreatywności. Ale może w przyszłości napiszę książkę. Szczerze mówiąc, dostaję w Polsce wiele propozycji, ale czuję, że jest zdecydowanie za wcześnie, nie żyję wystarczająco długo, żeby napisać książkę. Może za kilka lat - odpowiedziała Iga Świątek, a jej słowa cytuje portal sport.se.pl.
Tym samym Polka nie wykluczyła, że za kilka lat kibice doczekają się książki Igi Świątek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.