Dusan Vlahović zrywa z łatką buńczucznego i aroganckiego młodzieńca. Zimą został bohaterem transferu z Fiorentiny do Juventusu, który kosztował klub z Turynu 70 milionów euro. Serb miał mocne wejście do nowego zespołu, ale ostatnie tygodnie są dla niego gorsze.
Do zakończenia sezonu w lidze włoskiej pozostały dwie kolejki i szansa Dusana Vlahovicia na zostanie najlepszym strzelcem jest już mała. Na jego koncie są 23 gole, a to o cztery mniej niż zdobył lider klasyfikacji Ciro Immobile z Lazio. Serb nie przymierzył do bramki przeciwnika w ostatnim, przegranym 1:2 meczu Juventusu z Genoą.
Czytaj także: Pomylił boisko z klatką MMA. Piłkarz wpadł w furię
Trener zmienił Vlahovicia w drugiej połowie, kiedy Juventus był jeszcze na prowadzeniu. Napastnik mocno przeżywał tę sytuację, a także nieudany występ. Był to zwykły mecz ligowy, Juventus nie przegrał nic wielkiego, mimo to w oczach Vlahovicia pojawiły się łzy.
Czytaj także: Przedziwny wynik. Ten mecz znajdzie się pod lupą
Byłem zadowolony z gry Dusana. Mówiłem to także wcześniej, a cały czas jestem atakowany, jakbym chciał zrujnować jego karierę. Może Vlahović nie zdawał sobie sprawy, że zmieniłem go nie z powodu rozczarowania i stąd taka jego reakcja - powiedział trener Massimiliano Allegri na konferencji prasowej.