Po meczu Romy z Milanem interweniował sam Jose Mourinho. Znany trener rzymskiego zespołu był oburzony obelgami kierowanymi w stolicy Włoch pod adresem Zlatana Ibrahimovicia. Niewiele później w Italii doszło do kolejnego incydentu.
W niedzielę Inter Mediolan zagrał w Bergamo z Atalantą. Samo starcie o panowanie w regionie Lombardia zawiodło oczekiwania i zakończyło się bezbramkowym remisem. Dobrą szansę na rozstrzygnięcie meczu miał Edin Dzeko, ale strzelił głową ponad poprzeczką.
Bośniak jest topowym strzelcem mistrza kraju Interu. W czasie meczu grupa kibiców Atalanty kierowała w jego kierunku obelgi i nazywała go "cyganem". Do karygodnego incydentu doszło w pierwszej połowie.
Edin Dzeko uciszał atakujące go osoby gestami. Także później mecz był rozgrywany w nieprzyjemnej atmosferze. Rozpoznanie sprawców incydentu nie powinno być problemem, ponieważ z powodu koronawirusa na stadionach we Włoszech może być obecnie maksymalnie pięć tysięcy kibiców. Władze ligi zapowiadają coraz bardziej surowe kary za rasistowskie zniewagi.