Tydzień temu miała miejsce gala Fame Friday Arena 2, na której w ramach co-main eventu zawalczył Kacper "Crusher" Błoński. Jego przeciwnikiem był Daniel Ostaszewski, dla którego był to debiut w największej freak fightowej federacji w naszym kraju.
Dużym zaskoczeniem było to, że pojedynek ten miał miejsce w boksie. Co więcej, odbyła się w nim tylko jedna runda. Powód? Walka odbyła się na niecodziennym dystansie bez limitu czasu. Ostatecznie po siedmiu minutach Błoński wyprowadził serię ciosów, która zakończyła ten pojedynek na jego korzyść.
Możesz przeczytać także: "Jestem wstrząśnięty". Po skandalu kończy współpracę z gwiazdami Fame MMA
Po wygranej walce "Crusher" wyjechał do Izraela. A w sobotę kraj ten został zaatakowany przez Hamas. Z tego powodu freak fighter uaktywnił się w mediach społecznościowych, pisząc na temat tej sytuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do samego ataku doszło nad ranem. Osoby należące do Hamas wdarli się do Izraela, a ponadto na kraj spadło sporo rakiet. Na obecny moment po ich ataku zginęło ponad 200 osób, natomiast przeszło 1000 jest rannych.
Możesz zobaczyć również: Sofia Ennaoui uciekła z Izraela. "Nikt z nas nie spodziewał się"
Błoński sześć godzin temu wrzucił relację na swoim oficjalnym koncie na Instagramie. Na zdjęciu pokazał, że przebywa w samolocie i szykuje się do opuszczenia Tel Awiwu razem z młodą raperką Young Leosią. To ona poinformowała, że udają się do Stambułu, a następnie przekazała, że są bezpieczni w hotelu.
- Dziś obudziły mnie wybuchy i syrena alarmowa. W samym Tel Awiwie nie wyglądało to dziś tak strasznie, jak wygląda to w mediach. Tak, czy inaczej trzeba stąd uciekać. Z rana ogłoszono stan wojenny. Wszyscy co się martwią, dzięki za troskę. We are safe - napisał w relacji "Crusher".
Możesz sprawdzić też: Nie tylko Legia. Kolejny skandal w pucharach. Tak potraktowali niepełnosprawnego