Z całą pewnością nie tak Hubert Hurkacz wyobrażał sobie udział w tegorocznym Wimbledonie. Wrocławianin rozbudził oczekiwania w 2021 roku, kiedy dotarł aż do półfinału turnieju na londyńskich kortach.
Tym razem Hurkacz odpadł już po pierwszym meczu. W starciu z Alejandro Davidovichem Fokiną przegrywał 0:2, ale zdołał doprowadzić do piątego seta. W nim był bliski postawienia kropki nad "i". Ostatecznie musiał uznać wyższość rywala.
W tym meczu Hubert Hurkacz zmagał się nie tylko z przeciwnikiem, ale i z problemami zdrowotnymi. W rozmowie z Interią Wojciech Fibak zdradził, iż Polak miał kłopoty żołądkowe. Według niego było wyraźnie widać, że 25-latek źle się czuje.
Miałem lekki kryzys formy w połowie trzeciego seta. Po przerwie udało mi się go przezwyciężyć i nie miało to wpływu na wynik meczu - tłumaczył z kolei sam tenisista.
Hubert Hurkacz zabrał głos po porażce
Przez kilka dni Hurkacz nie był aktywny w mediach społecznościowych. Minął niemalże tydzień od przegranego meczu, zanim zamieścił wpis na Instagramie, w którym podziękował za wsparcie.
Hubert Hurkacz zapowiedział także, że wróci silniejszy. W niedzielę 3 lipca z kolei pokazał, jak spędza wolny czas. Okazuje się, że wrócił do Monte Carlo, gdzie na co dzień mieszka.
Polak zdecydował się na trening na siłowni. Pochwalił się tym za pośrednictwem InstaStories.
Wimbledon 2022 potrwa do 10 lipca. Mimo odpadnięcia w pierwszej rundzie, Hubert Hurkacz pozostanie na dziewiątym miejscu w światowym rankingu, ponieważ za ten turniej nie są przyznawane punkty. Tak zadecydowały władze światowego tenisa po ogłoszeniu przez organizatorów Wimbledonu, że nie dopuszczą do udziału sportowców z Rosji oraz Białorusi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.