Sir Bobby Charlton zmarł 21 października w wieku 86 lat. Legendarny piłkarz w latach 1956-1973 był graczem Manchesteru United, a w 1966 roku poprowadził reprezentację Anglii do jedynego w historii tego kraju mistrzostwa świata. Charlton przeżył tragedię samolotową, do której doszło w 1958 roku w Monachium. Zginęły w niej 23 osoby, w tym ośmiu piłkarzy United.
Informacje o śmierci legendarnego piłkarza zasmuciła całą Wielką Brytanię. Niestety, skandalicznego zachowania dopuściła się część kibiców lokalnego rywala United - Manchesteru City.
W dniu śmierci Charltona City rozgrywało domowy mecz z Brighton. Internet obiegło nagranie z przerwy spotkania, na którym widać grupę kibiców... celebrujących śmierć legendy "Czerwonych Diabłów". Zgromadzeni na Etihad Stadium fani krzyczeli "Bobby's in the box", co można przetłumaczyć jako "Bobby jest w trumnie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oburzające zachowanie kibiców zostało już potępione przez władze Manchesteru City. Klub wydał już oświadczenie, w którym przeprosił rodzinę zmarłego Chartlona.
Manchester City FC jest niezwykle rozczarowany pojawiającymi się informacjami dotyczącymi obraźliwych przyśpiewek na temat Sir Bobby'ego Charltona, intonowanych przez małą grupę osób na Etihad Stadium podczas przerwy meczu z Brighton. Klub potępia te przyśpiewki w najostrzejszy sposób i przeprasza rodzinę, przyjaciół Sir Bobby'ego oraz całą społeczność Manchesteru United - czytamy.
W dalszej części komunikatu władze klubu przekazały, że trwają działania mające na celu ustalenie tożsamości uczestników haniebnego incydentu. Osoby, które wykrzykiwały obraźliwą przyśpiewkę, muszą się liczyć z surowymi konsekwencjami.
Nasza ochrona sprawdza nagrania z kamer. Jesteśmy wdzięczni tym, którzy już zgłosili się do nas z dodatkowymi informacjami i apelujemy o wszystkie dodatkowe informacje, które pomogą nam zidentyfikować zaangażowane osoby, żebyśmy mogli podjąć działania w celu wydania zakazów stadionowych - informuje Manchester City.
Zachowanie kibiców potępiły też władze Premier League, które na swoim oficjalnym profilu w serwisie "X" również odniosły się do całej sytuacji.
Premier League jest zbulwersowana doniesieniami o przyśpiewkach związanych z Sir Bobbym Charltonem podczas wczorajszego meczu na Etihad Stadium. Cieszymy się, że Manchester City szuka informacji na temat osób odpowiedzialnych i będziemy wspierać wszelkie dalsze działania - napisano.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.