W ostatnich tygodniach głośno zrobiło się o Nicoli Zalewskim i to w negatywnym kontekście. Reprezentant Polski był łączony z aferą bukmacherską, która wstrząsnęła włoską piłką. Kontrowersyjny dziennikarz, który nagłośnił sprawę, Fabrizio Corona, twierdził, że piłkarz AS Romy i reprezentacji Polski był uwikłany w nielegalne obstawianie meczów.
Możesz przeczytać także: W czasie meczu Lewandowska pokazała takie nagranie. Zaskoczenie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piłkarz w odpowiedzi zapowiedział, że pozwie Coronę za pojawiające się wobec niego oskarżenia. Sytuacja odbiła się nieco na postawie Zalewskiego na włoskich boiskach. Ale gdy przyjechał na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski, był jej najjaśniejszym punktem.
To właśnie Zalewski przyczynił się do zdobycia jedynej bramki w zremisowanym 1:1 spotkaniu Biało-Czerwonych z Czechami. To był jednak gorzki remis, bo w ten sposób kadra Michała Probierza definitywnie zamknęła sobie drzwi bezpośredniego awansu na mistrzostwa Europy.
W poniedziałek, w towarzyskiej potyczce z Łotwą, Zalewski popisał się dwoma asystami - najpierw przy trafieniu Przemysława Frankowskiego, a później Roberta Lewandowskiego.
Możesz przeczytać również: Pojawiła się teoria spiskowa o barażach. Chodzi o Ukrainę
Piłkarz na co dzień gra i żyje we Włoszech. Może liczyć na wsparcie pięknej partnerki pochodzącej z Włoch - Nicol Luzardi. Para spotyka się od kilkunastu miesięcy. Luzardi jest jedną z najpopularniejszych tancerek w swoim kraju. Może pochwalić się wręcz nienaganną sylwetką.
Luzardi ma wierne grono fanów w mediach społecznościowych. Na Instagramie śledzi ją blisko 130 tysięcy użytkowników. Co ciekawe, wcześniej spotykała się z innym piłkarzem z włoskich boisk - Lucą Pellegrinim.
Możesz przeczytać także: Tusk buduje rząd. Nagle porównał go do... polskiej kadry
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.