To starcie było prawdziwym hitem. Jacek Murański, który zastąpił w walce swojego kontuzjowanego syna - Mateusza - i Arkadiusz Tańcula zmierzyli się w tzw. "klatce rzymskiej" o wymiarach 3x3 m. Był to ostatni pojedynek wieczoru podczas gali FAME MMA 12 w Ergo Arenie.
Pojedynek zakontraktowano na pięć rund po dwie minuty każda, na zasadach MMA, z dozwolonymi uderzeniami łokciami. Starcie odbyło się w małych rękawicach.
To było szalone widowisko. W czwartej rundzie po kolejnym faulu sędzia Piotr Jarosz postanowił przerwać pojedynek. Tym samym zwycięzcą po dyskwalifikacji został Arkadiusz Tańcula. Jacek Murański dawał z siebie wszystko pomimo kontuzji, jednak nie był w stanie przeciwstawić się młodszemu rywalowi.
Obok klatki rzymskiej swojego tatę dopingował kontuzjowany Mateusz Murański. Publiczność w hali w trójmieście w większości była za Tańculą, a w kierunku Jacka często leciały niekulturalne słowa.
Czytaj także: Komentator popłakał się na wizji. Wzruszający moment
Ostra reakcja Murańskiego
W pewnym momencie jeden z kibiców krzyczał mocne słowa w kierunku "Murana". Mateusz nie wytrzymał i szybko zareagował.
Przypomnijmy, że w walce wieczoru Kasjusz "Don Kasjo" Życiński pokonał Marcina Wrzoska przez jednogłośną decyzję sędziów.