Artur Szpilka kilka miesięcy temu podjął decyzję, że kończy współpracę z Andrzejem Wasilewskim. W lipcu obaj panowie podpisali porozumienie kończące ich dotychczasową współpracę. Porozumienie zakłada, że "Szpila" stoczy jeszcze jeden pojedynek dla grupy Knockout Promotions, a potem zostanie wolnym zawodnikiem. Na razie nie wiadomo, z kim Szpilka stoczy następną walkę. Mówi się o Łukaszu Różańskim.
Wymiana "uprzejmości" w sieci
Andrzej Wasilewski zaczepił w sobotę na Twitterze Artura Szpilkę. Między panami doszło do wymiany ciosów. Promotor bokserski zaczął od tego: "Nie wstydź się, pochwal w końcu w necie promotorka, już czas chyba ze 12 lat". Później już tak miło jednak nie było. Wasilewski na brak satysfakcjonującej odpowiedzi ze strony pięściarza dorzucił nieco mocniej.
Wiem, w necie jesteś bad-boy, który atakuje, krytykuje, podaje dalej od lat wszystko co mnie krytykuje, taki styl. A ja Ciebie i tak bardzo lubię, czego wiele osób, które czyta internet nie rozumie - przyznał promotor.
Szpilka nie pozostał dłużny. Zarzucił mu, że ten nie potrafi od jakiegoś czasu zorganizować konkretnej, porządnej walki, a skupił się na krytykowaniu innych.
Ja atakuje, krytykuje? Od pewnego czasu w ogóle staram się nie wypowiadać, ale pan albo krytykuje każdą inną galę, walki itp, zamiast sam zrobić zaj****, żeby wszystkim szczęka opadła. Pięknie Andrzejku. Kiedyś naprawdę było fajnie, jakieś osiem lat temu jak był Piotr Werner. Potem coś się zje****" - zaznaczył Szpilka.
Panowie wymienili się kolejnymi "uprzejmościami", po których pięściarz napisał wprost: "tyle mi wystarczy, idę spać. Dobranoc".
Szpilka od marca nie wchodził do ringu, ale o polskim pięściarzu i tak jest głośno.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.