Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Padł ofiarą ataku bandytów. Stracił gadżet za ponad milion złotych

10

Sezon klubowy już oficjalnie dobiegł końca. Przez to część zawodników mogła udać się na wakacje, z czego skorzystał między innymi Yves Bissouma. Pomocnik Tottenhamu Hotspur wybrał się do francuskiego Cannes, jednak pobyt nie poszedł po jego myśli. Zagraniczne media donoszą, iż został zaatakowany i okradziony przez bandytów.

Padł ofiarą ataku bandytów. Stracił gadżet za ponad milion złotych
Na zdjęciu: Yves Bissouma (Getty Images, Visionhaus)

W latach 2018-2022 Yves Bissouma reprezentował barwy Brighton & Hove Albion. Dzięki temu był klubowym kolegą Jakuba Modera, który po zakończeniu sezonu 2019/20 dołączył do angielskiego klubu na zasadzie transferu definitywnego.

Malijski piłkarz pochodzenia iworyjskiego swoimi występami zapracował na transfer do lepszego klubu. Z tego tytułu po zakończeniu sezonu 2021/22 zasilił szeregi Tottenhamu Hotspur, przez co wciąż występuje w angielskiej Premier League.

Po zakończeniu sezonu 2023/24 Bissouma postanowił wyjechać na zasłużone wakacje i zdecydował się spędzić je we francuskim Cannes. Teraz jednak ma prawo żałować, że wybór padł akurat na to miasto.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: zabawa na całego. Trener Realu skradł show w Madrycie

Jak donosi serwis goal.com pomocnik został zaatakowany przez dwóch zakapturzonych mężczyzn. Do sytuacji doszło w niedzielę (2 czerwca) nad ranem, gdy wysiadał z samochodu na słynnej Promenade de la Croisette w Cannes. Bandyci spryskali twarz Bissoumy gazem pieprzowym, a następnie go okradli i uciekli.

Napastnicy mieli zabrać mu czasomierz o wartości aż 260 tysięcy funtów, czyli 1,3 miliona złotych. Prawnik sportowca potwierdził, że do takiej sytuacji doszło, ale dodatkowo przekazał jedynie, że dochodzenie prowadzi już francuska policja.

Niewiele brakowało, by zawodnik ostatecznie zdołał schronić się przed bandytami w pobliskim hotelu. Problemem było to, że z uwagi na wczesną porę był on zamknięty. Kilka godzin po tej sytuacji Bissouma i jego partnerka opuścili Francję wrócili do Londynu.

"Jesteśmy świadomi incydentu, który miał miejsce i będziemy w dalszym ciągu sprawdzać, co się dzieje z Yvesem i jego rodziną" - czytamy w oświadczeniu jego klubu.
Autor: JFO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić