W sezonie 2021/22 w skokach narciarskich tylko w kilku konkursach na trybuny wpuszczani są kibice. Wszystko przez pandemię koronawirusa. Tak jest właśnie w Norwegii, podczas turnieju Raw Air. Pod skocznią w Lillehammer nie brakowało fanów, podobnie jest w Oslo.
Wśród nich jest duża grupa Polaków, którzy chcą nie tylko obejrzeć zawody i dopingować naszych zawodników, ale też - w razie możliwości - zrobić sobie z którymś z nich zdjęcie. Przekonał się o tym m.in. Paweł Wąsek, który kilkukrotnie był o to proszony.
Dziennikarz skijumping.pl, Dominik Formela, zapytał Wąska, czy zdarza się, że jest mylony z innym kolegą. Wszak skoczkowie mają na głowach zimowe czapki, na twarzy maseczki. Można popełnić błąd. Młody zawodnik przyznał, że kiedyś przydarzyła mu się taka sytuacja. Pomylił się dziennikarz.
Zobacz również: Ta statystyka mówi wszystko. Fatalna sytuacja w polskich skokach
Było tak podczas Turnieju Czterech Skoczni. Pan z niemieckiego Eurosportu zaprosił mnie do wywiadu i zadał mi pierwsze pytanie: Dawid Kubacki 116 metrów, jak oceniasz ten skok? A ja na to - nie wiem, spytaj Dawida.
Skoczkowie w środę rozpoczęli turniej Raw Air. Rywalizują codziennie, aż do niedzieli. W sobotę i niedzielę czekają ich indywidualne zmagania w Oslo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.