Rozgrywki ligi NHL wkroczyły w decydującą fazę. Na swojego rywala w finale czekają już zawodnicy Florida Panthers. Co ciekawe, "Pantery" weszły do fazy play-off dopiero z drugiego miejsca.
Blisko występu przeciwko nim jest ekipa Vegas Golden Knights. Aktualnie prowadzi 3-0 z Dallas Stars w rywalizacji toczonej do czterech zwycięstw.
Szanse "Rycerzy" wzrosły po wydarzeniach z ostatniego spotkania. Już w pierwszej tercji kapitan "Gwiazd" Jamie Benn zaatakował Marka Stone'a.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na nagraniu widać, jak celuje kijem w twarz swojego przeciwnika (zobacz poniżej). Sędziowie nie mieli wątpliwości co do tego zdarzenia. Wyrzucili Benna z gry. Jednocześnie władze ligi postanowiły dokładniej przyznać się zdarzeniu.
To było po prostu niefortunne zagranie. Myślę, że po prostu muszę być bardziej odpowiedzialny za swoje ciało i kij. Postawiłem mój zespół w trudnej sytuacji - powiedział w rozmowie z "The Atletic".
Oczywiście nie chciałem narazić zespołu na tak długą karę, ale gra toczy się szybko, emocje są duże. Oczywiście wolałbym na niego nie wpaść - dodał.
Ustalili, że kara musi być surowsza. Ostatecznie jednak stanęło na... zaledwie dwóch meczach zawieszenia. Kolejne spotkanie odbędzie się w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego. Jeżeli Dallas Stars zwycięży, rywalizacja powróci w sobotę do Las Vegas. Ani Florida Panthers, ani Vegas Golden Knights nie wygrały jeszcze nigdy Pucharu Stanleya. Dallas Stars dokonało tego jedynie w 1999 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.