Do bardzo nieprzyjemnego zdarzenia doszło podczas gali Bellator 245 w USA. Peter Statonik na pewno zapamięta ten wieczór na bardzo długo. W trakcie jednej z walk zawodnik dwukrotnie kopnął go w krocze. Siła uderzenia była tak duża, że Statonik nie był w stanie kontynuować pojedynku.
Zawodnik Raymond Daniels kopnął Statonika przypadkowo. Po pierwszym uderzeniu w "czułe miejsce" walka była kontynuowana. Niestety siła drugiego ciosu była tak duża, że kopnięty padł z krzykiem na matę. W agonii wił się po niej na czworaka przez kolejne kilka minut. Uderzenie było nieprzepisowe, jednak uznano, że Daniels nie zrobił tego celowo. Wynik pojedynku nie został rozstrzygnięty.
Wielu ekspertów sztuk walki nie ma wątpliwości. Uderzenie, które przyjął Statonik jest jednym z najbardziej bolesnych. Nie dziwi więc reakcja zawodnika, który nie mógł wytrzymać z bólu. Daniels w wywiadzie po walce wyraził troskę o znokautowanego przeciwnika.
Mam nadzieje, że z Peterem jest wszystko w porządku. Oczywiście nigdy nie chciałem nikogo uderzyć w ten sposób - powiedział po walce Raymond Daniels.