Dzień przed przegranym 1:2 meczem Manchesteru City z Wolverhampton Wanderers została zorganizowana konferencja prasowa. Pep Guardiola odpowiadał na pytania dziennikarzy o sytuację w jego zespole, ale również o przeciwnika.
W pewnym momencie Pep Guardiola zawahał się i nie potrafił przypomnieć sobie, jak nazywa się czołowy piłkarz Wolverhamtpon Wanderers. Menedżer Manchesteru City co prawda komplementował Hee-Chan Hwanga, ale nie było to najsmaczniejsze, kiedy ratował się nadanym w pośpiechu przydomkiem "The Korean Guy", czyli koreański chłopak.
Pech Pepa Guardioli polegał na tym, że bramkę decydującą o porażce 1:2 z Wolverhampton Wanderers strzelił akurat Hee-Chan Hwang.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed przeciwnikami otworzyła się rewelacyjna szansa na skontrowanie utytułowanego menedżera Manchesteru City nie tylko na boisku. Została ona skrzętnie wykorzystana. Wolverhampton Wanderers byli przygotowani na gola Koreańczyka, a może po prostu osoba odpowiedzialna za media społecznościowe zareagowała w imponującym pośpiechu.
Na profilu klubu na platformie X pojawiła się grafika z Hee-Chan Hwangiem. Cieszynka została podpisana hasłem Pepa Guardioli z konferencji prasowej "The Korean Boy".
Internautom zdecydowanie spodobała się taka szpilka wbita menedżerowi. 185 tysięcy polubień, ponad 10 milionów wyświetleń - to wyniki prostego postu w portalu społecznościowym. Także sekcja komentarzy jest pełna zabawnych docinek wobec nieprzygotowanego do konferencji prasowej Pepa Guardioli.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.