Laura Woods jest znana nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale i na świecie. Jako dziennikarka pojawia się w telewizji, szczególnie podczas meczów piłki nożnej. Niedawno miała przyjemność debiutować podczas spotkania w Lidze Mistrzów, a ostatnio była obecna na wizji podczas hitowej walki pomiędzy Tysona Furym z Francisem Ngannou w Arabii Saudyjskiej.
Możesz przeczytać także: Gorąco wokół dziennikarki BBC. "Wyjdź za mnie"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnich dniach musiała przejść też jednak przez kilka gorszych chwil. Woods ostrzegła swoich fanów przed oszustami, ujawniając, że ktoś podszywa się pod jej asystentkę. 36-letnia prowadząca program w TNT Sports podzieliła się zrzutem ekranu z bezpośrednią wiadomością, jaką ktoś otrzymał od osoby twierdzącej, że jest asystentką prezenterki. Wiadomość głosiła, że osoba ta wygrała szansę na prywatną rozmowę z Woods.
Jednak była to mistyfikacja. Woods poinformowała swoich obserwatorów, że nie miała z tym nic wspólnego. Przy zrzucie ekranu napisała:
Otrzymałam wiele wiadomości dotyczących tego konta. To nie ma nic wspólnego ze mną, więc proszę zablokujcie i zgłoście, jeśli dostaniecie od niego wiadomość.
Możesz przeczytać również: Musieli przerwać wywiad. Legendarny piłkarz salwował się ucieczką
Dodała również, że nie posiada żadnych prywatnych kont na Instagramie ani asystentki. Zwróciła się do swoich fanów z apelem:
Uważajcie, na świecie jest wielu okropnych ludzi.
Fani z uwagą śledzą nie tylko karierę dziennikarską Woods, ale też jej życie prywatne. Brytyjka kilka tygodni temu złamała serce kibicom ogłaszając, że związała się z Adamem Collardem. Zdobył on popularność za sprawą programu "Love Island".
Możesz przeczytać również: Nowy uczeń Novaka Djokovicia. Do niedawna sam był gwiazdą sportu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.