Laura Woods pracuje jako reporterka najczęściej na meczach piłki nożnej, ale jest kojarzona również z pokazywania się przy okazji transmisji gal sportów walki, a nawet zawodów w darcie. Brytyjka interesowała się popularnymi rzutkami już wcześniej ze względu na amatorskie próbowanie sił w tym sporcie.
Dziennikarka opowiedziała w podcaście "Happy Hour" o krępującej sytuacji sprzed lat, której drugim bohaterem był Steve Beaton, mistrz świata w darcie z 1996 roku.
Nazywają go Brązowym Adonisem. Jest pięknym mężczyzną i całą swoją karierę spędził w darcie. Kiedy zakończyłam rozmowę z nim, to postanowiłam uścisnąć jego dłoń. On w tym momencie podszedł przytulić się do mnie - opowiada Laura Woods o sytuacji, do której doszło po wywiadzie ze Stevem Beatonem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie Steve zdał sobie sprawę, że jestem za pocałunkiem i odwrócił się. Tak, pocałowaliśmy się w usta. Pomyślałam sobie: "o, mój boże, co ja zrobiłam?" Był jak święty Graal, a ja go zatrułam. W każdym razie wróciłam do wozu produkcyjnego i musiałam wyglądać dziwnie, ponieważ koledzy pytali mnie, czy wszystko jest ze mną w porządku - kontynuuje Laura Woods.
Na początku sytuacja wprawiła Brytyjkę w zakłopotanie, ale obecnie wspomina ją z uśmiechem i bardzo frywolnie. Laura Woods nie ma pretensji o pocałunek ani do siebie, ani do sportowca.
Bezpośrednio po całym wydarzeniu chowałam głowę w dłoniach i nie potrafiłam zebrać myśli. Poczułam się tak, jakbym zrobiła najgorszą rzecz na świecie, ale później zaczęłam się tym rozkoszować - podsumowała dziennikarka sportowa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.