Runda wiosenna w wykonaniu Gwardii Koszalin budzi duże zainteresowanie, a to z powodu wzmocnień dokonanych zimą. O sprowadzeniu byłego reprezentanta kraju Michała Masłowskiego rozpisywały się duże portale sportowe, ponieważ pomocnik ma za sobą między innymi grę w Legii Warszawa.
Porażka w derbach z Bałtykiem Koszalin była falstartem wzmocnionej Gwardii. Do tego meczu doszło w wojewódzkim Pucharze Polski. W ostatni weekend nadszedł czas na ligową inaugurację i tym razem Gwardziści odnieśli zwycięstwo. Konfrontacja na własnym stadionie z Raselem Dygowo zakończyła się wynikiem 3:1.
Ozdobą meczu nie było trafienie piłkarza Gwardii, a jedyny gol dla przyjezdnych. W 29. minucie Rasel Dygowo przeprowadził skuteczny atak, który zakończył się uderzeniem do bramki Piotra Czapki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzał piłkarza Rasela Dygowo zrobił duże wrażenie na widzach. Asystował przy nim bramkarz, który posłał długie podanie w okolicę koła środkowego. Nie popisali się w tej sytuacji piłkarze z Koszalina, którzy pozwolili, żeby futbolówka dotarła do Piotra Czapki. Ten podbił sobie jeszcze piłkę. Pozycja do strzału może i wydawała się niekomfortowa, mimo to kopnięcie z woleja doprowadziło do wrzucenia piłki za kołnierz bramkarza do siatki.
Gol nie pozwolił gościom na zapunktowanie, ale kandyduje do miana najładniejszego w sezonie czwartej ligi zachodniopomorskiej. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze dużo czasu, więc inni piłkarze mają jeszcze szansę na oddanie bardziej efektownego strzału.
Sama Gwardia potrzebuje regularnego zwyciężania, ponieważ droga po ewentualny awans jest daleka. Koszalinianie są na trzecim miejscu w tabeli, rozegrali o jeden mecz mniej niż lider Flota Świnoujścia, ale strata 13 punktów i tak wygląda na pokaźną.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.